I stało się! Odwiedził nas ten, jakże długo wyczekiwany, wypatrywany od kilkunastu dni i wytęskniony przez nasze szkraby ... kto? oczywiście święty Mikołaj!. Mimo braku śniegu udało mu się dotrzeć do nas ... z zabawami, z piosenką, z guizami i wreszcie z tym, z czym dzieciom kojarzą się Święta Bożego Narodzenia ... nie, nie z karpiem, nie zupą grzybową, nie z makowcem a ... z prezentami!. Radość była ogromna - okrzyki, oklaski, nawet kolędy. I oczywiście wzajemne składanie życzeń świątecznych oraz pamiątkowe zdjęcia z naszym gwiazdorem. A po spotkaniu ... poczęstunek. Moi Drodzy Rodzice - nie do przejedzenia, za co serdecznie dziękuję w imieniu dzieci.